Komendant Ringel z obozu zagłady w Karolewie chciał zabić mojego dziadka Henryka Bracka strzelając do niego i krzycząc ty Polska świnio, pomagasz Polakom i teraz zginiesz. Dziadka Henryka uratowała waga sklepowa w moim domu, gdzie trafił pocisk, po tym Ringel został zabity na ul Rybackiej w Więcborku. Mój dom na ul. Gen. J. Hallera w Więcborku stanowił miejsce oporu, pomocy i schronienia dla Polaków w czasie okupacji hitlerowskiej, źródło zeznania dziesiątków świadków przed Sądem Grodzkim w Więcborku 10 maja 1946r. Natomiast Konrad Bracka ratował ludzi z obozu zagłady w Karolewie tak zeznali w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy uratowani przez Konrada Bracka od śmierci w obozie w Karolewie ludzie w tym mecenas Jan Holka z Runowa Krajeńskiego !
Pomówienia i kłamstwa wobec zmarłych osób oszusta medialnego ślusarza Pankanina w brukowcu i Izabeli Maznowskiej i IPN w książce Karolewo 1939 zostały obalone zeznaniami świadków oraz prawomocnym Wyrokiem sądowym i opisem sfałszowanego dokumentu UBP Sępólno Kr. zamieszczonym w tej książce, który ujawniam poniżej !!!
Publikowane w książce zeznania konfidentów UBP z Więcborka i Sępólna Kr zbrojnego związku przestępczego zwanego PRL, są zmyśloną i zasłyszaną legendą co wynika w prost z ich zeznań ! Na stronie 65 książki Karolewo 1939 Izabeli Mazanowskie w dziale KONFIDENCI czytamy, że na potrzeby komunistycznego Powiatowego Oddziału Informacji i Propagandy Starostwa Powiatowego w Sępólnie Kr, kontrolowanego w 1946 r. przez stalinowskie UBP ujawniono 81 nazwisk tak zwanych Niemców, których uznali za współwinnych popełnienia zbrodni, w książce mamy 84 nazwiska czyli doszło do fałszerstwa bo dopisano 3 osoby !!! Jak czytam w paszkwilu Mazanowskiej i IPN cytuje ,,Nie znali oni owych Niemców – lista powstałą na podstawie tego, co zapamiętali i zasłyszeli, nie można jej więc zweryfikować”, tak piszę w tej książce autorka i bezprawnie robi winnych zbrodni karolewskiej osoby niewinne w tym Konrada Bracka obywatela polskiego narodowości polskiej co potwierdzili w zeznaniach sądowych świadkowi i Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w prawomocnym Wyroku !
Skąd zatem się wzięły dopisane dodatkowo 3 nazwiska na tej Ubeckiej liście widmo, która urosła nagle w tajemniczy sposób z 81 do 84 nazwisk i kogo dopisało UBP czy autorka, może na zamówienie polityczne dopisała do tej listy polaka Konrada Bracka, który ratował ludzi przed śmiercią w obozie zagłady w Karolewie i na nikogo nigdy nie donosił co potwierdzili świadkowie na rozprawie i Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w prawomocnym Wyroku ! IPN od lat ma zeznania sądowe mec Jana Holki, którego Konrad Bracka uratował z jego ojcem mec Janem Holka od śmierci w tym obozie zagłady w Karolewie, czemu tego niema w tej zakłamanej książce !!! Konrad Bracka ratował ludzi przed Karolewem i na nikogo nie doniósł, zeznał to przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy Jan Holka, Pan Kornowski, Pan Krzyżanowski, Pan Bloch i inni co następnie uznał Sąd w prawomocnym Wyroku !
Ponadto w paszkwilu i pomówieniach zmarłych UBP Sępólno Kr, Pankanina i Mazanowskiej nie ma ani jednego nazwiska osoby skazanej donosem do obozu w Karolewie co czyni tą ubecką listę do bólu niewiarygodną. To kłamstwo samo można by przypisać dziś anonimowo bez wskazania poszkodowanych każdemu z przodków Pankaninem i Mazanowską włącznie. Zatem ten donos UBowców z PRL jest niewiarygodny !
Przecież lista tych konfidentów komunistycznego UBP zrównanego z SS Hitlera w art 13 Konstytucji RP, zawiera 81 nazwisk, a nie 84 i jest w całości niewiarygodna, co wynika w prost z zeznań tych niewiarygodnych UBowców ala świadków, gdyż sami twierdzą, że tej listy nie można zweryfikować, ja się pytam gdzie jest ta lista, chcę ją zobaczyć i poznać nazwiska osób rzekomo wysłanych przez nich do Karolewa !!! W prawie komunistycznym PRL na którym opiera się Mazanowska i IPN z Pankaninem istniało domniemanie niewinności zanim skazano człowieka za czyn przestępczy ! To samo jest w III RP, czyli zanim Sąd kogoś nie skaże prawomocnie ta osoba jest osobą niewinną !!! IPN popełnił przestępstwo z Mazanowską i Pankaninem publikując bezpodstawnie oskarżenia o konfidencje i kierowanie do obozu śmierci w Karolewie wskazane w pomówieniu osoby w tym Konrada Bracka, który na nikogo nie donosił, On ratował ludzi przed tym obozem co potwierdzają wyroki sądowe III RP i ówcześni świadkowie jak Jan Holka, których uratował przed obozem zagłady w Karolewie !!!
Ta książka i jej autorka stosuje metody stalinowsko – hitlerowskie wraz z IPN skazując ludzi w tej książce bez sądu i wyroku na zasadzie zasłyszenia, które nie idzie zweryfikować. Zatem wydaliście wyrok na niewinnych ludzi 20 czerwca 1946 r. w oparciu o cyrk komunistycznego wydziału propagandy starostwa powiatowego w Sępólnie Kr, kontrolowanego przez zbrodniarzy komunistycznych Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Sępólnie, który mordował polaków na tej ziemi w okresie stalinowskim, opierając się na takich bajkach komunistycznych konfidentów, które utrwalacie w tej książce !!! Polaka narodowości polskiej Konrada Bracka nazwano w tej książce Niemcem, a przecież przeczą temu wyroki sądowe oraz akt urodzenia i zgonu oraz dokumenty potwierdzający narodowość i obywatelstwo polskie Konrada Bracka.
Idąc dalej takim tokiem bezprawia Mazanowskiej i IPN zapytam czy ja też mogę wydać książkę i napisać w niej , że z zasłyszenia od ludzi bez weryfikacji nazywam wszystkich krewnych Pankanina, pracowników IPN i Mazanowskiej oraz mieszkańców całego powiatu zbrodniarzami czy konfidentami, alfonsami i prostytutkami, oczywiście, że nie mogę tego napisać tak jak nie mógł tego zrobić IPN, Pankanin i Mazanowska w swojej zakłamanej książeczce i w zakłamanym brukowcu. Przestańcie zatem ludzie robić z siebie pośmiewisko, zejdźcie na ziemię i przepraszajcie za znieważenie i zniesławienie niewinnych oraz bezbronnych zmarłych ludzi, o których za chwile napiszecie, że byli marsjanami, albo rzymskimi gladiatorami !!! W mojej ocenie tu już jest potrzebny psychiatra i prokurator.
Jedynie jednej osobie skazanej za konfidencje wyrokiem sądowym czyli Jadwidze Hidermann, można to przypisać, natomiast pozostałe 84 osoby wymienione w książce Mazanowskiej i w brukowcu ślusarza Pankanina niemożna nazwać konfidentami bo nimi niebyli i żaden Sąd PRL i III RP tych rewelacji nie potwierdził w Wyroku !!!
Na koniec przypominam, że to właśnie w domu Konrada Bracka mieścił się do wybuchu II Wojny Światowej Urząd Miejski w Więcborku tak było od 9 maja 1938 r. do 1 września 1939 r. zatem te bajki i legendy komunistycznych zbrodniarzy z UBP RPL i jego wydziału propagandy komunistycznego starostwa powiatowego w Sępólnie Kr o Konradzie Bracka opowiadajcie dzieciom, gdyż Sąd Polski je już dawno obalił jako niewiarygodne, bezpodstawne i wytworzone na zmyślonej legendzie UBP Warszawa !!! Przypominam, że UBP i jej konfidenci z Sępólna i Więcborka mordowali polaków po 1945 r. i wysyłali na Syberię setki osób z naszego terenu i do dziś cisza o tych zbrodniach bo jak postkomuniści mogą pisać o swoich krewnych zbrodniarzach z PRL !!!
To są właśnie ci zbrodniarze komunistyczni, którzy spalili niewinnych i bezbronnych ludzi w kościele ewangelickim na sępoleńskim Rynku. To oni zabili w Więcborku AKowca Emila Cuprysia, to ci komunistyczni zbrodniarze z Sępólna i Więcborka zabili w Zbożu ówczesna gmina Więcbork AKowca Zbigniewa Madeja, to oni z zasłużoną dla powiatu sępoleńskiego komunistyczną zarazą Marią Wasiewicz sieli tu w PRL terror i wcielali sowiecki zbrodniczy komunizm w trakcie ich okupacji nad Polską w PRL od 1945 r. do 1989 r.
IPN i autorka książki rażąco naruszyli kodeks karny i art 6 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka czyli Prawo do rzetelnego procesu sądowego i art 7 Zakaz karania bez podstawy prawnej !!! Sprawa tego bezprawia już jest w prokuraturze i w europejskich organach, ponadto art 17 RODO jest tu rażąco naruszony przez Mazanowską i IPN co dotkliwie odczują w swoich portfelach ,gdyż za to grozi kara do 20 000 000 euro !!! Jaką trzeba być niziną społeczną i zwyrodnialcem by takie pomówienia płodzić !!! Tak samo jak autorzy tej książki działało SS Hitlera i UBP Komunistyczne w PRL wydając bezpodstawnie na pomówieniach szpicli wyroki na niewinnych ludzi !!!
Konrad Bracka był żołnierzem polskim w kampanii wrześniowej w 1939 r. !!! To właśnie z domu Konrada Bracka rano 1 września 1939 r. podczas wybuchu II Wojny Światowej był ewakuowany cały personel władz miejskich Więcborka z burmistrzem Lindeckim z dokumentami miejskimi ewakuacja odbyła się konno w stronę Modlina w czym uczestniczył też Konrad Bracka !!! Opisał to również w WK świadek tych zdarzeń pan śp Franciszek Cieślik z Dalkowa, który dostarczył wówczas konie z wozami do magistratu więcborskiego, zatem Konrad Bracka to bohater narodowy !!!
Wcześniej w domu Konrada Bracka zapadły decyzje o wysadzeniu z 31 08. 1939 r. na 1 09.1939 r. wszystkich mostów drogowych i kolejowych w przygranicznym Więcborku i w gminie Więcbork ! Jak zaznał świadek Franciszek Cieślik już 31 sierpnia 1939 r. władzę polskie i więcborskie wiedziały o zbliżającej się napaści niemieckiej na Polskę ! Wówczas w prezydenckim przygranicznym mieście Więcbork stacjonowały Wojska Polskie o czym zabógowcy i postkomuniści nie chcą słyszeć !!! Następnie pod koniec wojny Konrad Bracka był aliantem i żołnierzem wojsk USA po wojnie powrócił do Więcborka z którymi był związany. Konrad Bracka był też do 1985 r. dyrektorem amerykańskiego casina wojskowego na ziemi amerykańskiej. Zatem moja rodzina ma korzenie polskie i amerykańskie, zresztą już w okresie międzywojennym brat pradziadka Jana był zamożnym mieszkańcem Nowego Yorku w USA, mając udziały w ówczesnych wieżowcach amerykańskich w centrum miasta, moja rodzina nadal mieszka w USA.
Na marginesie dodam, że to właśnie tych sześciu fikcyjnych ala więźniów z Karolewa było szpiclami hitlerowskimi i konfidentami hitlerowskimi skoro wyszli, żywo z obozu śmierci w Karolewie w 1939r. podpisując współpracę z Hitlerem skąd żaden Polak, żywy nie wychodził, nawet na rwę kulszową w opanowanym od 1939 do 1945r. przez Hitlera Więcborku i powiecie sępoleńskim mowa o W Maciszewskim, Julianie Langowskim, Stefanie Michalskim, A Delingu, Stefanie Ignaszaku i B Solecie o których piszę autorka w paszkwilu z IPN w dziale konfidenci, co ładnie pasuje dla tych w/w osobników działających na dwa fronty w III Rzeszy i w PRL ! Po wojnie ci konfidenci zaczęli służyć sowietom i UBP PRL i płodzili legendy na zamówienie wydziału propagandy starostwa powiatowego w Sępólnie Kr, kontrolowanego w całości przez zbrodniarzy komunistycznych PRL z UBP Sępólno – Więcbork. !!!
Reasumując w oparciu o prawomocny Wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z 2015 r. Sąd polski obalił wszystkie pomówienia i zmyślone legendy komunistycznego UBP pod adresem Konrada Bracka i przesądził, że Konrad Bracka ratował Polaków w czasie okupacji hitlerowskiej od śmierci, którzy mieli być zgładzeni w obozie zagłady w Karolewie, co potwierdził materiał dowodowy i naoczni świadkowie uratowani przez Konrada Bracka !!! Sąd Okręgowy w Bydgoszczy oraz Sąd Apelacyjny w Gdańsku w 2008 r. przesądził prawomocnie, że cała moja rodzina w tym Konrad Bracka, to obywatele Polscy Narodowości Polskiej, a Jan Bracka to działacz polonijny w czasach zaborów i współtwórca II RP !!! Zatem już zamilczcie kapusie postkomunistyczni oraz ich resortowe dzieci, bo w końcu opublikuje wasze plugawe życiorysy i waszych krewnych i wtedy z domu ze wstydu nie wyjdziecie oszczercy !
Ta niewiarygodna i zmyślona lista konfidentów UBP i zbrodniarzy stalinowskich powstał po to, by okraść zamożnych mieszkańców Więcborka i okolic przez komunistów z ich własności w 1946 r. i taki był cel tych zbrodniarzy komunistycznych z wydziału propagandy UBP z Sępólna i Więcborka !!!
Na koniec udzielę Mazanowskiej i IPN bezpłatnej porady prawnej, że zanim kogoś publicznie oskarżycie o jakikolwiek zbrodnie i czyny niegodne, najpierw ta osoba musi być skazana prawomocnym Wyrokiem sądowym, a żadna z wymienionych 84 osób z czego 3 osoby zostały dopisane przez autorów książki bo lista maiła 81 nazwisk z 84 pomówionych osób, nie miała nawet postawionych zarzutów karnych przez Prokuraturę w PRL oraz w III RP i nigdy nie została skazana przez Sąd komunistyczny PRL i Sąd III RP, co jednoznacznie poświadcza niewinność tych osób w świetle prawa polskiego i międzynarodowego, zapamiętajcie to sobie raz na zawsze przestępcy !!!
Natomiast bezprawne działanie Gdańskiego i Bydgoskiego IPN poznał nawet Wojewoda kujawsko – pomorski, który do dziś nie może się doczekać listy komunistycznych obelisków w kujawsko – pomorskim, choć termin ich usunięcia zgodnie z ustawą minął w marcu 2018 r. !!! W związku z powyższym zbiorowym pomówieniem niewinnych osób i łamaniem prawa przez w/w IPNy wystąpiłem do Prezesa IPN o odwołanie szefów IPN w Bydgoszczy i Gdańsku, którzy rażąco łamią prawo i ustawę oraz chronią TW SB na terenie swojego działania w zastrzeżonych katalogach i od samego powstania zatają zbrodnie komunistyczną popełnioną na 100 000 obywatelach Polskich deportowanych z obecnego województwa kujawsko – pomorskiego w PRL w 1945 r. do sowieckich obozów koncentracyjnych w ZSRR w Kopiejsku, Doniecku, Czelabińsku i Midas !!!
O tym bezprawiu powiadomiłem też Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, MTS w Hadze – główny organ sądowy ONZ Został on ustanowiony w 1945 roku do rozstrzygania sporów między państwami. Trybunał działa według swego Statutu, który opiera się na Statucie Stałego Trybunału Sprawiedliwości Międzynarodowej i stanowi integralną część Karty Narodów Zjednoczonych.
Wszyscy członkowie Organizacji Narodów Zjednoczonych są ipso facto stronami Statutu Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości. (art. 93 Karty NZ i art. 4 Statutu MTS). Zabawa się skończyła i ktoś za to bezprawie i pomówienie srogo odpowie !
A teraz przypominam wszystkim za dokumentami rehabilitacyjnymi z Sądu Grodzkiego w Więcborku z 1946 r. Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z 2018r. , AP oraz IPN, że to właśnie w moim domu mieścił się w czasie okupacji hitlerowskiej ośrodek oporu hitlerowskiego, gdzie udzielano o chroniono polaków w czasie okupacji słuchano zakazanych audycji radiowych z Anglii za co groziła kara śmierci. To właśnie komendant hitlerowskiego obozu zagłady w Karolewie Ringel chciał zabić mojego dziadka Henryka Bracka w jego domu na ul. Hallera w Więcborku wykrzykując cytuje za dokumentem ,, Ty polska świnio zaraz cie zabije” po czym oddał strzał z pistoletu mauzer do mojego dziadka Henryka Bracka obywatela polskiego narodowości polskiej, którego uratowała waga sklepowa w jego, a dziś w moim domu, bo tam trafił pocisk komendanta z Karolewa zbrodniarza Ringla, którego po tym zabito na ulicy Rybackiej w Więcborku. Przypominam, ze mój dziadek Henryk Bracka walczył we wrześniu 1939 r. w Wojsku Polskim w Kawalerii w Grudziądzu przeciw agresorowi niemieckiemu i Hitlerowi, a w 1944 roku dziadek walczył z Andersem pod Monte Cassino. Te fakty w dokumentach też są znane sądom od dawna.
Te w/w dokumenty są powszechnie znane, a ja je ponownie obnażę w skanach już niebawem na stronach gazety więcborskiej i w mojej książce, by raz na zawsze zamknąć usta lokalnym komunistycznym i postkomunistycznym zbrodniarzom i łajdakom rodem z UBP i SB PRL !! To tyle w tym temacie czerwone pająki ze wschodu z polskimi nazwiskami, wasza bajka i mit zostały właśnie teraz obalone przeze mnie oszuści i łajdacy wszelkiej maści ! Moje słowa potwierdza kilkudziesięciu świadków przed Sądem Grodzkim w Więcborku, ja te zeznania posiadam z IPN i Sądami i ujawnię je niebawem w gazecie więcborskiej.
W załączeniu dokumenty już IPN sprzed 13 lat dotyczące moich starań o upamiętnienie i ekshumacje ofiar obozu zagłady w Karolewie. Kolejny dokument z IPN dotyczy spalonych w kościele i rozstrzelanych przez Komunistów na Rynku w Sępólnie Krajeńskimi mieszkańców Więcborka w tym Pana Klateciego ! Kolejny dokument z IPN potwierdza wywózki na sybir mieszkańców Więcborka i województwa bydgoskiego w tym członka mojej rodziny Joachima Bracka obywatela polskiego narodowości polskiej !
Kolejny dokument Prezesa IPN w Warszawie dotyczy cofnięcia przez Prezesa IPN próby wyłudzenia orderu od Prezydenta RP przez kapusia i oszusta medialnego Pankanina, który ten wniosek podpisał. Ten człowiek już w Sądzie Karnym z mojego oskarżenia na rozprawie z moim udziałem miał zalecone przez Sąd Karny w Tucholi nakazane badanie psychiatryczne, gdyż te głupoty, które wypisuje skłoniło Sąd do takiej decyzji.
To już jakaś psychoza konfidenta i ślusarza z zawodu, a nie dziennikarza Pankanina, który złożył na mnie i moją zmarłą rodzinę dziesiątki donosów nawet do Prezydenta RP i wszędzie ze mną przegrał również przez Sądem Okręgowym w Bydgoszczy, gdzie Sąd potwierdził prawomocnie moją działalność opozycyjną i niepodległościową w PRL. Natomiast w załączonym linku moje dzisiejsze wystąpienie w tej sprawie sprzed grobu mojej Mamy śp. Renaty Bracka https://www.facebook.com/1828505442/videos/1023908015407145/
Tomasz Roman Bracka


Dom mojego dziadka, a dziś mój na ulicy Hallera 13 w Więcborku stanowił miejsce wsparcia i ruchu oporu przeciw faszystowskim okupantom w III Rzeszy co potwierdza kilkunastu świadków na procesie 10 maja 1946r. Sądzie Grodzkim w Więcborku. W moim domu słuchano zagranicznych audycji z Londynu za co była wówczas kara śmieci udzielano pomocy materialnej i żywnościowej Polakom w trudnym okresie okupacji III Rzeszy, za co groziło to samo. Ratowano polaków przed obozami zagłady i udzielano Im schronienia.
Czyniła to cała to rodzina w tym mój dziadek Henryk Bracka Żołnierz Polski Kampanii Wrześniowej z 1939r. oraz wszyscy pozostali członkowie mojej rodziny, którzy w tym okropnym czasie ratowali życie Polakom nie tylko z Więcborka co poświadczają uratowani Polacy przed Sądem Grodzkim w Więcborku oraz przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy uratowani przed obozem zagłady w Karolewie przez Konrada Bracka jak Pan Jan Holka i inni!
I co teraz powiedzą postkomuniści i ich resortowe dzieciątka rodem z UBP i SB PRL oraz ZSRR i ich szpicle z więcborscy, którzy służyli Hitlerowi i Stalinowi by niszczyć prawdziwych Polaków. Czynili to również na katowniach UBP i w ich gazecinach w tym lokalnych.
W załączeniu zeznania mojego Dziadka Henryka Bracka Żołnierza Wojska Polskiego przed Sądem Grodzkim w Więcborku 10 maja 1946r. w których potwierdza, że komendant faszystowskiego obozu zagłady w Karolewie k/Więcborka wyzywa go od polskich świń i chcę go zabić oddając strzał w jego kierunku w naszym domu przy ul. Gen. J. Hallera 13. Mojego dziadka uratowała kasa sklepowa, gdzie trafił pocisk faszystowskiego zbrodniarza Ringla, którego w końcu zabito na ul. Rybackiej w Więcborku. Co teraz powiedzą komunistyczni magistrowie od propagandy na usługach nieboszczki UBP, SB i PZPR, bo tylko tacy w PRL mogli się kształcić tak wysoko – Tomasz Roman Bracka

Komendant faszystowskiego obozu zagłady w Karolewie k/Więcborka Ringiel chciał zabić mojego dziadka w 1939r. w sklepie jego, a dziś mojego domu przy ul. Gen. J. Hallera 13 w Więcborku, krzycząc ty Polska świnio zginiesz. Potwierdzają to liczni świadkowie i Sąd Grodzki w Więcborku 77 lat temu w Postanowieniu z 10. maja 1946 r. po powrocie mojego dziadka w Italii do Polski, gdzie walczył z Gen. Andersem jako aliant w walkach o Monte Cassino.
Dom mojego dziadka, a dziś mój na ulicy Hallera 13 w Więcborku stanowił miejsce wsparcia i ruchu oporu przeciw faszystowskim okupantom w III Rzeszy co potwierdza kilkunastu świadków na procesie 10 maja 1946r. Sądzie Grodzkim w Więcborku. W moim domu słuchano zagranicznych audycji z Londynu za co była wówczas kara śmieci udzielano pomocy materialnej i żywnościowej Polakom w trudnym okresie okupacji III Rzeszy, za co groziło to samo. Ratowano polaków przed obozami zagłady i udzielano Im schronienia.
Czyniła to cała to rodzina w tym mój dziadek Henryk Bracka Żołnierz Polski Kampanii Wrześniowej z 1939r. oraz wszyscy pozostali członkowie mojej rodziny, którzy w tym okropnym czasie ratowali życie Polakom nie tylko z Więcborka co poświadczają uratowani Polacy przed Sądem Grodzkim w Więcborku oraz przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy uratowani przed obozem zagłady w Karolewie przez Konrada Bracka jak Pan Jan Holka i inni!
I co teraz powiedzą postkomuniści i ich resortowe dzieciątka rodem z UBP i SB PRL oraz ZSRR i ich szpicle z więcborscy, którzy służyli Hitlerowi i Stalinowi by niszczyć prawdziwych Polaków. Czynili to również na katowniach UBP i w ich gazecinach w tym lokalnych.
W załączeniu zeznania mojego Dziadka Henryka Bracka Żołnierza Wojska Polskiego przed Sądem Grodzkim w Więcborku 10 maja 1946r. w których potwierdza, że komendant faszystowskiego obozu zagłady w Karolewie k/Więcborka wyzywa go od polskich świń i chcę go zabić oddając strzał w jego kierunku w naszym domu przy ul. Gen. J. Hallera 13. Mojego dziadka uratowała kasa sklepowa, gdzie trafił pocisk faszystowskiego zbrodniarza Ringla, którego w końcu zabito na ul. Rybackiej w Więcborku. Co teraz powiedzą komunistyczni magistrowie od propagandy na usługach nieboszczki UBP, SB i PZPR, bo tylko tacy w PRL mogli się kształcić tak wysoko – Tomasz Roman Bracka



Tomasz Roman Bracka








Ten sowiecki pomnik spaliłem z działaczami antykomunistycznymi Solidarności i Federacji Młodzieży Walczącej w Więcborku w 1988 r. odrąbując mu czerwone gwiazdy, a na płonącym pomniku zawisł odrąbany przeze mnie siekierą szyld Komitet Miejsko Gminny PZPR z Komitetu Miejsko Gminnego PZPR w Więcborku !
Pomnik ten został usunięty z mojej inicjatywy członka Komisji Kultury WRN Bydgoszcz na początku lat 90 – tych minionego stulecia !!!
– Tomasz Roman Bracka
https://odznaczeni-kwis.ipn.gov.pl/persons/view/03aeccf8-329b-4541-85d3-a2c6c7c8b1b9?fbclid=IwAR0Zm-9A19tEpaiR-uN4lbMYdLJd3AB8Ne46u6LxMwMVH_P7PqP_SzSKuY

Tomasz Roman Bracka
Opozycjonista antykomunistyczny w PRL
kawaler Krzyża Wolności i Solidarności


Tomasz Roman Bracka

Tomasz Roman Bracka

Tomasz Roman Bracka
Dokładnie 34 lat temu zorganizowałem swój pierwszy koncert zawodowy w Więcborku z zespołem Kobranocka. Koncert odbył się w czerwcu 1989 r. w sali KBS Więcbork w lasu miejskim w Więcborku i zgromadził wielu fanów rocka – Tomasz Roman Bracka