Więcbork zapomniana ewangelicka Częstochowa w roku jubileuszu 500 lecia reformacji kościoła !!!
Mija 500 lat od momentu, w którym augustiański mnich i profesor teologii Marcin Luter, przybił do drzwi kościoła zamkowego w Wittenberdze 95 tez oraz 245 rocznica powstania kościoła ewangelickiego w Więcborku. Powstanie wspólnoty ewangelickiej nastąpiło w 1772r, wówczas protestanci z Więcborka uzyskali zezwolenie Michała Hr. Potulickiego na odprawianie nabożeństw w starym zamku. Natomiast w 1784 r., ewangelicy otrzymali plac pod budowę zboru, a w 1786 r. ogłoszono kolektę w Prowincji Pruskiej. Zebrane kwoty przyczyniły się do budowy kościoła, który początkowo nie posiadał wieży ani dzwonu. W 1856r. z funduszy państwowych dokonano przebudowy kościoła wyposażając go w wieżę i dzwony. Patronem więcborskiej świątyni ewangelickiej był Król Pruski. Pięć lat temu na tym kościele pojawiła się ufundowana przez Urząd Miejski tablica pamiątkowa przypominająca o dziejach tej świątyni przerobionej przez komunistów na MGOK Więcbork i nagle znikła w 2017 r. z elewacji MGOK Więcbork po zakończonym remoncie.
Więcbork zapomniana ewangelicka Częstochowa w czasach II RP, tak można dziś śmiało powiedzieć o celowym zacieraniu śladów tego faktu przez wszystkie powojenne władze więcborskie. Trzeba przypomnieć że, to właśnie Więcbork był stolicą kościoła ewangelickiego w Polsce. To tu ustanowiono 350 osobowy klasztor sióstr Diakonistek z oddziałami w Warszawie, Lwowie, Wilnie, Bydgoszczy, Gnieźnie, Poznaniu itd. To w Więcborku mieściły się liczne zakłady pomocnicze więcborskich sióstr Diakonistek w tym szpital, drukarnie, domy wypoczynkowe, sierocińce, przedszkola, a nawet odwykówka dla upadłych dziewcząt, bo i wtedy prostytucja była doskonale rozwinięta.
W mieście działały dwa zbory ewangelickie jeden na ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego obecnie ul.Pocztowa, a kolejny na ul. Rybackiej. W przyległej Wituni działał Zakon Misjonarzy Ewangelickich. Do dziś zachowały się wszystkie opisywane budynki ewangelików. Szkoda że niema woli, u radnych i władz miejskich, by choć oznakować te obiekty stosownymi tablicami, które ujawniłyby mieszkańcom i turystą co tam się znajdowało. Taki obowiązek spoczywa od 1944 r. na wszystkich władzach miejskich Więcborka, gdyż te obiekty zostały zrabowane więcborskim ewangelikom przez więcborskie komunistyczne władze PRL na ich potrzeby.
Trzeba też wspomnieć, że kolejne kościoły ewangelickie były w Zabartowie, Pęperzynie, Runowie i Sypniewie. Dlaczego władze miejskie zacierają te ślady i jaki mają dziś w tym interes. To samo dotyczy dwóch rezydencji Prezydenta RP Ignacego Mościckiego w Runowie Młyn i Stebionku gmina Więcbork, oraz miejsc dwóch zamków więcborskich Grzymalitów, Zebrzydowskich i Potulickich przy ul. Zamkowej i przy byłej strzelnicy na plaży miejskiej w Więcborku. Jaki to problem ustawić stosowne tablice informacyjne na których ujawni się te historyczne fakty, które są nobilitacja dla Więcborka.
Podobnie jest z byłą więcborską synagogą przy ul Hallera, która powstała 207 – lat temu. Jakoś w głowie się nie mieści taka nieodpowiedzialność władz i radnych miejskich, którzy zamiast eksponować te wartości i zabytki celowo je zacierają! Przed laty odbywały się w Więcborku ewangelickie jutrznie o poranku Bożego Narodzenia, a więcborscy żydzi świętowali w tym dniu swoje święto Hanuki w więcborskiej synagodze przy ul. Hallera, o czym też się celowo zapomina choć w tym roku przypada 207 rocznica wybudowania nowej synagogi w Więcborku i 245 rocznica powstania kościoła ewangelickiego w Więcborku co miało miejsce w 1772 r.
Trzeba przypomnieć, że wszyscy mieszkańcy Więcborku i regionu żyli w zgodzie oraz w wzajemnym poszanowaniu w Królestwie Polskim i II RP, aż na bagnetach morderców pojawiła się stalinowska i komunistyczna zaraza, która do dziś skłóca ludzi poprzez manipulacje, kłamstwo, pogardę i pomówienia, by sięgać od 72 lat po władze w Więcborku i podobnych grajdołach, poprzez otumanianie naiwnych i łatwowiernych mieszkańców Więcborka i Polski !!!
To co się tu dzieje w powyższych sprawach fachowo nazywa się fałszywym ekumenizm po więcborsku i prostytucją historyczną, o czym zapomina słabiutki burmistrz i jego pieszczochy, którzy gardzą mądrymi ludźmi, sponiewierają zmarłych, którym notabene do pięt nie dorastają. To dzięki takim ludziom jak mój pradziadek Jan Bracka i zacni przodkowie Potuliccy i Grzymalici Więcbork miał swoja dusze, rozwój i blask. Natomiast dziś po ponad 30 letniej walce z mojej strony o przywrócenie tego dawnego blasku, rozwoju oraz rangi i prawdziwej historii prastarego Więcborka miasto nasze powoli wraca do dawnej świetności i w końcu zaczyna przypominać miasto, pomimo nieustających ataków na mnie i moja zmarłą rodzinę postkomunistycznych łapiduchów i degeneratów !
Tomasz Roman Bracka
https://www.youtube.com/watch?v=EAH-eXwP0Lc