Już 9 września poznamy nowego dyrektora MGOK Więcbork
Już 9 września 2011r. poznamy nowego dyrektora MGOK Więcbork. Wszyscy chętni na to stanowisko mogą jeszcze się zgłaszać do Urzędu Miejskiego w Więcborku. Przed nowym dyrektorem staną liczne wyzwania, trzeba odtworzyć kulturę krajeńską i więcborską w hafcie, rękodziele, jarmarkach więcborskich, twórczości artystycznej i rękodziele ludowym. Trzeba też przywrócić stroje krajeńskie, zespoły folklorystyczne i inne formy kulturalne związane z dziedzictwem tej ziemi. To właśnie nowy dyrektor MGOK Więcbork powinien zaaranżować utworzenie muzeum ziemi więcborskiej, promować literaturę o dziejach prastarego Więcborka a przede wszystkim wymusić na władzach miejskich ustalenie daty nadania praw miejskich miasta Więcbork i wydanie solidnej monografii miasta i gminy Więcbork. To żałosne że do dziś jeszcze nikt z władz miejskich tego nie ustalił, jak można mówić o mieście i działać w jego imieniu skoro nie wiadomo kiedy powstało. Naukowcy i historycy z UMK w Toruniu od dwóch lat czekają na zlecenie w tej sprawie od Urzędu Miejskiego w Więcborku. Ja na miejscu wydziału promocji miasta, władz miejskich i radnych spalił bym się ze wstydu i podał do dymisji. Remontu wymaga prawie cały MGOK czyli kinoteatr, trzeba wymienić całe ogrzewanie MGOK, obiekt wymaga ocieplenia elewacji i naprawy cieknącego dachu. W niedoinwestowanej placówce potrzeba zawodowej przenośnej sceny z oświetleniem estradowym na imprezy masowe, sprzętów muzycznych jak wzmacniacze estradowe itd. Jak nas zapewnia vice burmistrz Iwona Sikorska nagłośnienie estradowe dla MGOK będzie zakupione w tym roku. MGOK Więcbork powinien wzorem sępoleńskiej placówki kulturalnej rozszerzyć ofertę artystyczną w sezonie letnim, czas tez zacząć organizować płatne imprezy estradowe w więcborskim kinoteatrze. Trzeba reaktywować ogólnopolskie warsztaty piosenkarskie w Więcborku. Potrzeba też stosownej tablicy na elewacji MGOK przypominającej że był tu kościół ewangelicki przerobiony przez więcborskich komunistów na dom kultury wbrew woli wiernych i mieszkańców Więcborka , co miało miejsce w latach 80-tych minionego stulecia. Ta tablica dawno powinna tam zaistnieć, nie można na złodziejstwie i bezprawiu budować kulturę, a w tym przypadku tak się właśnie stało, gdzie z domu Bożego zrobiono dom rozpusty i dlatego nic porządnego i twórczego tam nie wychodzi. Tomasz Bracka
