Zapomniani Żołnierze Wyklęci i Sybiracy osaczeni przez pogrobowców komunistycznych w Więcborku !
Zapomniani Żołnierze Wyklęci i Sybiracy osaczeni przez pogrobowców komunistycznych w Więcborku ! O Żołnierzach Wyklętych, których ze względu na postawę trzeba nazywać Niezłomnymi, można mówić od 1989 roku. Niewielu badaczy jednak zajmuje się drugą stroną, czyli ich oprawcami. Dlaczego tak się dzieje? Jak to możliwe, że sprawy te pozostają w Polsce nierozliczone, stanowiąc swoisty temat tabu? Ci zbrodniarze, komunistyczni czy to śledczy stosujący bezpośredni terror, czy sędziowie i prokuratorzy, wciąż są pod ochroną i nie ponieśli żadnej kary !!!
O abolicji dla nich przesądzono pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku w wyniku porozumień przy okrągłym stole oraz w Magdalence. Oprawców chronią powiązania środowiskowe, rodzinne i nietrudno wywnioskować, że zajmowanie się tym tematem jest podkopywaniem całej konstrukcji III Rzeczpospolitej, pokazuje bowiem, że dzisiejsza Polska stanowi właściwie kontynuację PRL.
Zapomniani Żołnierze Wyklęci są osaczeni nadal przez pogrobowców komunistycznych w Więcborku, którzy celowo o nich zapominają. Tak należy zdefiniować dzisiejsze święto Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Więcborku dla wybranych ofiar z pogardą dla pozostałych. To co się dzieje w tej sprawie od 76 lat w naszym mieście i gminie, woła o pomstę do nieba. Jak można dalej celebrować wojewódzką ideolożkę PZPR zbrodniczego stalinizmu w PRL ! Mam na myśli Marię Wasiewicz uznaną jako zasłużona dla powiatu sępoleńskiego w uchwale przez Radę Miasta Więcborka w III RP.
Przypominam, że to burmistrz i Rada Miejska Więcborka z burmistrzem zablokowały ulice Siedzikówny Inki, Cupysia, Pileckiego i innych bohaterów narodowych w Więcborku, a bezczelnie czci wybranych Żołnierzy Wyklętych, pomijając w pogardzie dla rodzin pozostałych Żołnierzy Wyklętych oraz więcborskich sybiraków z 1945 r. których komuna mordowała i nie rozpieszczała na przesłuchaniach. To samo dotyczy Powstańców Wielkopolskich z Więcborka, których władze miejskie wymazały z pamięci mieszkańców przez minione 76 choć uchowała się przedwojenna ulica Powstańców Wielkopolskich w Więcborku lat !!!
Przypomnę, że na cmentarzu komunalnym w Więcborku spoczywają właśnie zapomniani żołnierze wyklęci jak śp oficer AK Pan Wacław Zakościelny prześladowany przez UBP i SB od 1945 r. do tak zwanego ala upadku komunizmu w 1989 r. To samo dotyczy radiotelegrafisty AK Pana Rubacha z Więcborka. Podobnie jest ze zbiorową mogiłą rodziny Kaczmarek i pozostałymi ofiarami NKWD i UBP czyli Żołnierzami Wyklętymi i Sybirakami z 1945 r. !!!
Niestety pomimo licznych wniosków z mojej strony od wielu lat do władz Więcborka o uszanowanie i uznanie tych miejsc za Miejsca Pamięci Narodowej, władze więcborskie zwyczajnie to ignorują, co wyklucza ich z prawa uczestnictwa w obchodach święta Żołnierzy Wyklętych, którymi celowo pomiatają. To samo dotyczy więcborskich Powstańców Wielkopolskich i sybiraków z 1945 r, w tym członka mojej rodziny Joachima Bracka, który spoczywa na cmentarzu parafialnym w Więcborku po brawurowej ucieczce na pieszo do Więcborka z sowieckiego obozu koncentracyjnego w Czelabińsku w ZSRR !!!
Na marginesie dodam, że to właśnie ja doprowadziłem do uznania mogił na cmentarzu parafialnym w Więcborku Alianta Franciszka Karauzego postrzelonego śmiertelnie przez UBP Sępólno Kr. na Rynku w Więcborku Miejscem Pamięci Narodowej . Potwierdzam, że to na mój wniosek grób Żołnierza Wyklętego z AK Zbigniewa Madeja na cmentarzu parafialnym w Więcborku stał się w końcu Miejscem Pamięci Narodowej po mojej skutecznej interwencji w IPN i Urzędzie Wojewódzkim Bydgoszczy. Oczekuje od władz miejskich i radnych z Więcborka, uregulowania tych spraw względem pozostałych Żołnierzy Wyklętych, Sybiraków i miejsc ich kaźni oraz pochówku.
Przypominam, że krwawe łaźnie i egzekucje komunistycznych katów PRL z Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego i Milicji Obywatelskiej z Więcborka odbywały się w piwnicach Komendy Miejskiej Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego PRL w Więcborku przy ulicy Dworcowej 3 oraz w celach więzienia komunistycznego w Więcborku przy ulicy Marszałka Piłsudskiego, a później po zmianie nazwy ulicy przy ulicy Pocztowej !
Komunistyczne krwawe łaźnie dokonywane na mieszkańcach Więcborka po 1945 roku odbywały się również w ukradzionym nam przez komunistów domu na Placu Jana Pawła II, gdzie komuniści z UBP i MO utworzyli komendę Milicji Obywatelskiej i UBP i w piwnicach przedwojennego magistratu torturowali i zabijali mieszkańców Więcborka i okolic ! Do zeszłego roku w tych katowniach i piwnicach przedwojennego magistratu na ścianach były widoczne ślady krwi i wyryte palcem nazwiska torturowanych i zabijanych tam mieszkańców Więcborka i okolic !!! Ślady krwi i wyryte napisy zamalowano farbą ale one znowu wybiły by krzyczeć o opamiętanie i upamiętnienie tej kaźni polaków na polakach w mrokach PRLu !
Dlaczego w tych trzech miejscach kaźni komunistycznych w Więcborku nie ma tablic informacyjnych IPN i Urzędu Miejskiego w Więcborku przypominających o tych okrutnych więcborskich zbrodniach komunistycznych w PRL ! Na to pytanie odpowiedzmy sobie sami. W mojej ocenie odpowiedz na to pytanie nasuwa się sama władze więcborskie zatajają tą prawdę !!!
Mieszkańcy Więcborka oczekują niezwłocznie w w/w miejscach tablic informacyjnych upamiętniających więcborskie zbrodnie i kaźnie komunistyczne w PRL od Prezesa IPN i władz miejskich Więcborka, które celowo zacierają prawdę o więcborskich katowniach UBP i MO w PRL To samo dotyczy sponiewierania na zamówienie pachołków PRLu i łajdactwa prowincjonalnego prawych działaczy opozycji antykomunistycznej Solidarności i FMW z czasów PRL !
Czynią to ludzie o moralności Judasza będący za komuny na utrzymaniu i pasku SB i PZPR czyli pseudo dziennikarze bez wykształcenia, trenerzy sportowi i gówniarzeria, nic nieznacząca spijająca skoki finansowe od nieboszczki PZPR i komunistycznego klubu Grom Więcbork zostając trenerami komunistycznymi pomimo braku wykształcenia średniego !
Przypominam sklerotykom, że za komuny w PRL żaden człowiek opozycji również siedzący w więzieniu na chwilę za 4 ulotki powieszone w Sośnie wychodzący z pudła przed czasem nie mógł wyjść z więzienia bez podpisania lojalki SB i PZPR i zostać trenerem w komunistycznym klubie sportowym ! Dotyczy to też sekcji wioślarskiej Grom Więcbork, wiec niech się trener nie dziwi że Prezes IPN odmówił mu prawo 22 maja 2018 r. pod sygn akt BU-IV53-70-373(2)/18 nadania Krzyża Wolności i Solidarności, który mi tak bardzo zazdrości i zachowuje się jak beksa rycząc w rękawy posłów !
Odpowiadając na bełkot medialny i pomówienia konkurencyjnej gazetki przypominam, za Ustawą że ,,Krzyż Wolności i Solidarności jest nagrodą dla działaczy opozycji wobec dyktatury komunistycznej takich jak ja Tomasz Roman Bracka, którzy działali w okresie od 1 stycznia 1956 r. do 4 czerwca 1989 r., z wyłączeniem okresu od 31 sierpnia 1980 r. do 12 grudnia 1981 roku, na terytorium Polski co najmniej przez 12 miesięcy:
1) byli aktywnymi członkami nielegalnych organizacji, które stawiały sobie za cel odzyskanie przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, lub
2) prowadzili zagrożoną odpowiedzialnością karną lub represjami działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowania praw człowieka w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
2. Krzyż Wolności i Solidarności nadaje się również osobom, które w okresie od 1 stycznia 1956 r. do 4 czerwca 1989 r. na terytorium Polski ze względu na prowadzoną działalność mającą na celu odzyskanie przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej lub też ze względu na świadome uczestnictwo w działaniach i manifestacjach mających taki cel ! I ja te wymogi wypełniłem w 100% zatem kłamstwa i pomówienia mojej osoby przez Pankanina w jego gazetce spłycające okres mojej działalność antykomunistycznej wyłącznie do stanu wojennego są zwykłą manipulacją tego kłamcy medialnego !
Przypominam, że trzy lata przed upadkiem komunizmu w 1987 roku byłem już osobą pełnoletnią ryzykującą świadomie utratą zdrowia i życia za moją antykomunistyczną działalność opozycyjną w PRL i walkę o wolność Polski jako lider założonej przeze mnie Federacji Młodzieży Walczącej w Więcborku i czynny działacz nielegalnej Solidarności co dokumentuję poniżej i potwierdzam załączoną ustawą o nadawaniu Krzyża Wolności i Solidarność za działalność antykomunistyczną nie tylko w Stanie Wojennym, ale i później aż do 1989 r.https://sip.lex.pl/akty-prawne/mp-monitor-polski/nadanie-orderu-i-odznaczen-18155301?fbclid=IwAR0iS1_kdjY3vBj51UiCU2qUe_1IIcN_R3KLIyOPSR9SULwgVf3fPs5xT4I
Przypominam, że już w 1989 roku reprezentowałem jako opozycjonista antykomunistyczny w PRL moją nielegalną Solidarność w Wojewódzkiej Radzie Narodowej w Bydgoszczy. Dokumenty potwierdzające poniżej wraz z ustawą o procedurach nadania Krzyża Wolności i Solidarności od 1956 do 1989 r. na który zasłużyłem podwójnie w mojej i ludzi ocenie i zgodnie z Postanowieniem Kolegium i Prezesa IPN oraz Prezydenta RP ! Nadmieniam, że jeszcze młodsze osoby ode mnie ten order słusznie otrzymały ! Zatem proszę się nie ośmieszać i nie manipulować faktami i nie zazdrościć mi moich słusznie nadanych odznaczeń państwowych przez IPN i Prezydentów Polski – https://ipn.gov.pl/pl/dla-mediow/komunikaty/11044,Informacja-w-sprawie-Krzyza-Wolnosci-i-Solidarnosci.html
Przed chwilą przybyłem na groby Żołnierzy Wyklętych i Sybiraków na Cmentarzu Parafialnym i Komunalnym w Więcborku oraz przed katownie UB i MO przy lochach piwnic więcborskiego wiezienia i przedwojennego Magistratu oddając wszystkim pomordowanymi i torturowanym cześć i pokłon w zadumie i cichej modlitwie. Niech Żyje Wolna Polska ! Cześć i chwała bohaterom Żołnierzom Wyklętym i wszystkim walczącym z komunizmem w PRL z lat 1944 – 1989 r. ! Poniżej przeczytacie państwo metody sadystyczne UBP może w końcu oczy się wam otworzą